niedziela, 19 lipca 2009

Na niepogodę - odwieczne marzenie człowieka


A niech pada jeszcze tak długo jak chce... Popołudniu pogoda powolutku zaczęła się poprawiać - niestety z deszczowymi przerywnikami. Zasiadam do komputera - odświeżam zainteresowanie lotnictwem. Tu - oczywiście wirtualnie - wsiadam do ATR 72-500. Taaaak - z Wrocławia do Innsbrucku EPWR-LOWI - to będzie dobry, ciekawy plan lotu. Obliczenia, obliczenia, obliczenia... Tankowanie, prośba o zgodę na lot, "push back'n'start up" a i jeszcze muzyka w tło - wybieram Alanis Morisette "Crazy" (która to już wersja tego utworu). Kilka screenów zrobionych gdzieś w wirtualnym powietrzu - poniżej. Odpoczywam...
Odpoczywam...
Odpoczywam...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz