czwartek, 3 maja 2012

AN-2, EPNT i Jezioro Orawskie

 
         Antka 2 znalazłem w kilku wydaniach na serwisie AVSIM. Wybrałem chyba najpopularniejszą wersję autorstwa Xomer'a. Pobieżnie rozejrzałem się również za malowaniami do niego - niestety nie znalazłem polskiego malowania. Jak sięgam jednak pamięcią były na pewno dostępne. Gdzie je widziałem ? Trudno powiedzieć - przewijam się przez tyle serwisów związanych z samolotami do FS, że po prostu nie pamiętam. Dodatkowo - było to chyba z 4 lata temu... Nieważne - "ruskaja maszyna" jest na moim dysku, więc po przejrzeniu manuala czas na jakiś zapoznawczy lot. Dość późne popołudnie - dłuższy lot nie wchodzi w rachubę. Polecę więc z Nowego Targu nad Jezioro Orawskie i spowrotem. Trasa krótka, prosta a do tego bardzo atrakcyjna widokowo.

       Tu można znaleźć garść informacji o wspomnianym jeziorze. Całkiem nieźle prezentuje się ono ze szczytu Babiej Góry. Położone w jego pobliżu Namestovo korzysta, bo jak sądzę przysparza mu turystów. Można podobno wybrać się na rejs statkiem po tym jeziorze. Wspomniany AN-2 to konstrukcja bardzo leciwa, chyba obawiałbym się wsiąść do niego w rzeczywistości i polecieć. Miałem przyjemność - jako pasażer oczywiście - uczestniczyć w niedługim locie.
   Z wykonanego wirtualnego lotu zrobiłem krótki film - jakieś 13 minut. Uzbroiłem Flight Simulator w Tileproxy, aktualne warunki pogodowe i wyruszyłem. AN-2 prowadzi się rewelacyjnie jak na model komputerowy :) Obawiam się, że nie potrafiłbym doprowadzić go do przeciągnięcia. Nie udało mi się również wykonać lądowania na 3 koła równocześnie. Przy taildragger'ach można lądować w dwojaki sposób - wybrałem prostszy.
     
       Do latania na VATSIM nie bardzo się nada - radiostacja stroi się w takim zakresie, że chcąc ustawić unicom 122.800 miałem wybór 122.750 lub 122.850. Pewnie jest jakaś poprawka w tej kwestii - nie znalazłem jej jednak. Nie posiada dalmierza [DME] ani transpondera - ma za to na przykład radiowysokościomierz i metryczny system pomiaru parametrów lotu. Widzimy więc prędkość w km/h a wysokość w metrach... Sympatyczna to maszyna i na pewno jeszcze ją potestuję. Jednak wykonanie wirtualnego kokpitu jest wręcz żałosne jak na dzień dzisiejszy. Panel 2D wygląda jak w symulatorach sprzed 15 lat - jakiś taki plastikowy i sztuczny. Trudno mieć pretensje do autora - ten model jest darmowy i ma pewnie z 5-6 lat o ile nie więcej.
     
      Swoją drogą ostatnio szukałem jakiejś alternatywy dla FS'a. Trudno cokolwiek interesującego znaleźć. XPlane 10 - bije FS'a od strony graficznej. Jest możliwość podniesienia jakości grafiki w FSX na przykład tak aby zbliżył się do wspomnianego XPlane'a. Ale wszystko kosztem dokupywania kolejnych uzupełnień, dodatków itd... Wolałbym mieć to wszystko za jakieś konkretne pieniądze w jednym programie dopracowanym pod każdym względem do końca. Polityka producentów jest jednak zgoła inna: wypuścić jakieś niedokończone badziewie, dobrze zareklamować. Ludzie to kupią, to zaczną sami poprawiać, zaraz powstanie forum, cała ekipa przygotowujących nowe malowania, poprawki w przyrządach, modelu lotu czy pakiecie dźwiękowym. Nie wierzycie ? Jednym z najlepiej zrobionych moim zdaniem samolotów do FS'a jest ATR 72-500 z firmy Flight1. Wystarczy sprawdzić ile do tej pory poprawek już wyszło i jak bogate jest forum poświęcone tylko temu jednemu modelowi...
     
       Za bardzo się rozpisałem - temat jest ciekawy - na pewno do niego wrócę - tymczasem zapraszam do zerknięcia na moje skromne dzieło :)




Obiecane zrzuty ekranu:
Flight Simulator
Flight Simulator + TileProxy



2 komentarze:

  1. To jakie wady ma Twoim zdaniem X-Plane? Czy grafika i odzworowanie terenu są porównywalne (albo czy można je dodatkowo ulepszyć) z tym co prezentujesz w swoich filmach z FSX?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja prezentuję filmy z FS2004, więc starszego brata FSX'a. Zapewniam, że bez siatki wysokościowej [mesh] oraz Tileproxy - FS2004 wypada bardzo blado. Skorzystanie zaś z Tileproxy powoduje utratę autogenu - czyli drzew, budynków i innych obiektów 3D. Pozostają one jedynie jeśli są częścią osobno doinstalowanej scenerii lotniska, więc spotyka się je tylko w najbliższym jego otoczeniu. W FSX poprawiono wygląd terenu, trochę efektów związanych z wyglądem wody, chmur itp. Jeśli jednak pojawia się podejrzenie, że latam na FSX to znaczy że zmiany są raczej kosmetyczne... Dlaczego wybrałem takie połączenie tych dodatków ? Miałem 2 główne argumenty:
    1. Wiadomo, że więcej czasu spędzam w powietrzu niż na ziemi, więc wolę mieć na dole teren będący scenerią ze zdjęć satelitarnych - bo to znakomicie ułatwia orientację i naukę latanie VFR. Niepotrzebne mi zaś drzewa i domy w formie elementów 3D - widziane z 4 czy 5 tys. stóp są i tak nieczytelne i nic nie wnoszą. Poza tym sceneria "foto" i tak je zawiera w miejscach w których są naprawdę - tyle że jako płaskie obrazki.
    2. FS2004 jest starszy, więc siłą rzeczy nie wymaga tak mocnego komputera jak FSX.

    Jeśli o XPlane chodzi - miałem okazję tylko spróbować demo wersji nr 9. Na tamten czas samoloty w nim dostępne były raczej ubogie. Podobała mi się jednak fizyka lotu. Jest jeszcze jedna kwestia - filmy, które prezentuję są bardzo słabe jakościowo. Michale - na dole poprzedniego postu zapodaję miniaturkę zrzutu ekranu w rozdzielczości 1680x1050 - przy chwili czasu otwórz i zerknij. Dla mnie to naprawdę dobra jakość i w takiej latam [w przypadku Tileproxy - FS2004 umożliwia skorzystanie z rozdzielczości 4,75 m/px natomiast FSX 30 cm/px (!)]
    Ulepszenia "terenu" w FS Microsoftu to długi temat. A co XPlane - nie znam jego zaplecza.

    EDIT: Dodam 2 zrzuty z tego samego miejsca - jeden to "goły" FS a drugi to FS+TP.

    OdpowiedzUsuń