czwartek, 31 grudnia 2009
Ż Y C Z E N I A
Na scynście , na zdrowie , na ty Boze Świynta
zeby sie Wom chowali chłopcy i dziywcenta .
Zeby sie Wom rodziło , kopiło ,
dyślem do stodoły łobróciło .
Zebyście mieli gości ,
Tyle , co na gałonzecce łości .
Zebyście mieli pełne stodoły , pełne pudła
zeby Wom gospodyni u pieca nie schudła .
Zebyście mieli w kazdym kontku
po dzieciontku
a na piecku troje .
I zebyście nie godali ,
ze to kiere moje .
Na scyńści , na zdrowie
Na tyn Nowy Rok
zebyście mieli scynście cały bozy rok .
Zebyście byli zdrowi , weseli
jako w niebie janieli .
TAK TO BOZE DEJ ! HEJ !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
He..he..dobre,mam nadzieję Sławku że znasz to na pamięć i że będę miał kiedyś przyjemność wysłuchać tego tekstu przy jakimś piwku,w Twoim wykonaniu.Dzięki za życzenia odwzajemniam się tym samym w dwójnasób.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGrześku - jednego wersu tylko w tych życzeniach nie rozumiem:
OdpowiedzUsuń"dyślem do stodoły łobróciło"
Podejrzewam, że tu chyba jest jakaś ludowa sprośność ukryta :) Znam też 2 inne wersje tych życzeń różniące się niewiele w zasadzie.
Zapraszam na plener w maju, w Tatry - powłóczymy się po górach, pofocimy, wypijemy dobre piwko "pasąc" oczy widokami tatrzańskimi. Zapewniam, że plener wrześniowy był super - świetna ekipa, super towarzystwo, świetna pogoda i atmosfera. Może się skusisz ?
Piękne życzenia ;)
OdpowiedzUsuńA i Tobie życzę, aby rok 2010 obfitował w moc zdarzeń, które będzie miło wspominać...