środa, 26 sierpnia 2009

Okolice Babiej Góry...

... znowu pociągają mnie bardziej niż sam szczyt :) Cóż - c'est la vie. Kilka zdjęć poniżej. Ruch turystyczny szczególnie w okresie wakacyjnym - potężny. Sprawia wrażenie pielgrzymki a nie wędrówki górskiej. I jak u odpocząć ? Co raz komuś dzwoni na szlaku komórka, słychać fragmenty rozmów, kłótni, kogoś wymądrzającego się telefonicznie na temat "ostatniego zamówienia"...
Pachnie jesienią... Wiatr leniwie smaga po twarzy - już po wyjściu ponad Sokolicę. Kolory późnopołudniowego słońca budują przecudny klimat ,kolorystykę, kontrasty. Wzrok biegnie na południe - ponad rozpiętościami Orawy wypatruję Tatr. Niestety - nie dzisiaj - słaba przejrzystość powietrza. Jest ciepło, kolorowo i chciało by się tu zostać - nie wiem czy na zawsze :) Pewnie tak...

 
 
 
 

niedziela, 23 sierpnia 2009

Tatrzańsko-beskidzki weekend

Nie ma to jak dwudniowe wojaże - w sobotę Babia Góra, w niedzielę Tatry. Pogoda dopisała, towarzystwo również - czego chcieć więcej ?