piątek, 13 listopada 2009

Drobne nowości...

Dziękuję wszystkim, którzy dzielnie borykając się z własnymi odczuciami oddali głosy na poszczególne zdjęcia z wcześniejszego posta :) W sumie oddaliście 9 głosów - 6 z nich na zdjęcie nr 1. Okazało się, że mimo monotonnej treści w tym kadrze w powiększeniu robi najlepsze wrażenie. I to jedyna konkluzja na tą chwilę. Ankietę zamykam, usuwam i jeszcze raz dziękuję za głosy.

...

Po lewej stronie udało mi się nie bez problemów umieścić skromny automatyczny pokaz zdjęć. Na razie jest ich raptem 86. Chciałem, żeby wyświetlały się w większym trochę rozmiarze, ale nie potrafię tego na razie zmienić, ustawić. Przekrojowo wybrałem trochę zdjęć z fuji S9600, Pentaxa K10D i Canona. Dziwnym trafem ominąłem chyba folder zdjęć z Nikona... Musi poczekać na swoją kolej :)

...

Wielka niespodzianka i przyjemność spotkała mnie wczoraj. Otóż pierwsze z pięciu umieszczonych przeze mnie zdjęć w serwisie National Geographic przez jakąś część dnia było najwyżej ocenianą pracą. Nie omieszkałem napisać e-maila do "władz" z uprzejmą prośbą o poświęcenie czasu i przyjrzenie się kilku moim zdjęciom i komentarz ze strony profesjonalistów. Ciekawe czy w ogóle odpowiedzą - prawdopodobnie nie, ale warto spróbować. Widać coś w tych moich wypocinach jest interesującego...

...

Grześku (aka Sabvelso) uśmiałem się setnie czytając Twój komentarz o "łódkach w Hong Kongu i w chatach na palach Tajlandii" :D . Tak to niestety jest w dzisiejszych czasach, że - jak np. w przypadku samochodów - prawie każdy podzespół składany jest w innej części świata z mniejszych elementów produkowanych w jeszcze innych miejscach. Całość spotyka się w jednym przedsiębiorstwie i powstaje z tego "rewelacyjny, niezawodny" samochód marki X - szczelnie opatulony w marketingowy płaszcz przykładowo gwarancji na 1 000 000 km. O tym, że markowany znakiem firmy z długoletnią tradycją i poważaniem w branży nie wspomnę przez grzeczność.... 70-300 ze stabilizacją zdążysz jeszcze zakupić a komfort pracy na większym ekranie odczujesz natychmiast. Ja bym się długo nie zastanawiał :) No bo co będziesz focił w zimie taką lunetą ? Pozdrawiam !

...

Z czasem krucho ostatnio; może jutro uda się wyrwać na kilka godzin w lokalny plener i uwiecznić tę stęchłą porę roku w przyrodzie. Ni to jesień ni to zima. Kolorów coraz mniej. Brunatność otoczenia zaczyna być bardzo męcząca - dopóki nie spadnie śnieg :)
No i będzie się musiało obejść bez nowych zdjęć dzisiaj... Zagram jeszcze na jesienną nutę :)




2 komentarze:

  1. GRATKI Sławku !! I to szczere bo zdjęcie super. Z resztą nie tylko to jedno ;-) Tylko tak dalej !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też gratuluję - napisz czy odpowiedzieli na mail :)

    OdpowiedzUsuń