piątek, 23 kwietnia 2010

Polana Chochołowska i krokusy

Wiosną krokus roztacza swe rządy po bezśnieżnym królestwie traw polany chochołowskiej. Wybraliśmy się w niedzielę żeby podziwiać piękno tego kwiatu no i oczywiście uwiecznić go na fotografii. Pogoda dość kapryśna ostatnimi czasy dopisała. Było słonecznie, ciepło, w jarach doliny którymi wiedzie szlak na polanę czuło się duchnięcia halnego. Zima już odeszła.























I moja skromna osoba z Mnichami w tle.

7 komentarzy:

  1. 10 i 11 to moje ulubione. Pięknie tam, ech...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia wyjechane w kosmos :D Ale i miejscówka piękna, najbardziej 2, 5, 10 oraz 11 :D
    Pozdrawiam Szczęściarzu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś cudnego jest w tych kwiatach.Może to,że są zwiastunem wiosny,a może to że są tak z upragnieniem oczekiwane jak pierwsze ciepłe dni?
    Trzecie od dołu i drugie fantastyczne-tak może być tylko w górach. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie jak zawsze :-) Żałuję że nie miałem nigdy możliwości zobaczenia na własne oczy tylu krokusów...

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia. Aż dech zapierają.

    OdpowiedzUsuń
  6. Doskonale wyszły Ci te zdjęcia z krokusami. Podobają mi się zwłaszcza te z małą GO. Brawo. Zazdroszczę tej bliskości gór...

    OdpowiedzUsuń
  7. Sławek nic nie wystawia nowego,zapewne zmienia sprzęt?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń